Translate

środa, 7 listopada 2012

Niekoniecznie miła niespodzianka

Hej :)
Sorka, że nie pisałam ;/ Za dużo rzeczy się działo. Miłych i tych nie miłych. Jak u każdego. No ale nie będę się o tym rozpisywać.
We wtorek moja mama przyszła do mojego pokoju i położyła mi na biurku moje słuchawki (od telefonu) i gwarancję na telefon w oddzielnych opakowaniach. Zanim nawet zaczęłam myśleć, o co chodzi, dotarł do mnie mocny zapach spalenizny. Przyjrzałam się dokładniej przyniesionym przez mamę rzeczom i zobaczyłam... nadpalone fragmenty! Na szczęście rzeczy w środku się nie uszkodziły ;) Ale na serio się przestraszyłam :)
Nie mam pojęcia, jakim cudem moje słuchawki i ta umowa znalazły się tam, gdzie zazwyczaj leżą rzeczy przeznaczone do spalenia ;) No a teraz zdjątko tych rzeczy, na którym nic nie widać ;D :


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz