Translate

sobota, 10 listopada 2012

Lakier magnetyczny Essence

No hej ;D
Według mojego nagłówka na tym blogu powinien też się znaleźć temat urody. No tak. Ale gdzie on jest? No tutaj właśnie ;D
Dokładnie rok temu, kiedy byłam na wycieczce klasowej, odwiedziliśmy pewną galerię, w której kupiłam sobie magnetyczny lakier z firmy "Essence" - 01 miracle shine. Nie kupowałam do niego tego specjalnego magnesu, bo wiedziałam, że można używać także takiego najzwyklejszego magnesu na lodówkę. Gdy wróciłam do domu, cała wesolutka, że mam taki lakier miałam oczywiście problem ze znalezieniem magnesu, bo wszystkie, które niegdyś gościły na mojej lodówce , w jakiś tajemniczy sposób wyparowały i nikt nie wiedział gdzie one są :D Na szczęście mój dziadek miał magnes i mi go dał^^ Maluję jeden paznokieć cienką warstwą, czekam 30 sekund...i nic. Kompletnie nic. A więc maluję ten sam paznokieć grubą warstwą, czekam tyle samo czasu, spoglądam, co się dziej pod magnesem i...widzę, jak cały lakier schodzi z mojego paznokcia i unosi się do góry przyklejając się do magnesu! WoW! Niesamowity widok, tylko że... z magnetycznych paznokci nici. Tak myślałam. Aż do teraz, kiedy to w zeszły piątek pomalowałam sobie nim paznokcia, przyłożyłam magnes ( a tak jakoś mi się o tym lakierze przypomniało) i wyszedł mi magnetyczny wzorek! Haha nareszcie ;D Najpierw pomalowałam go trzymając magnes poziomo i wyszły mi poziome wzorki. Ale przy kolejnym malowaniu innego paznokcia magnes trzymałam na ukos, no i wzorki, czyli magnetyczne paski także wyszły na ukos. I taka wersja chyba bardziej mi się podoba :]
Efekt:
Niestety jakość beznadziejna, bo zdjęcie robione telefonem ;/ Mój kciuk


 


1 komentarz:

  1. Mnie denerwują lakiery magnetyczne , bo nie potrafię zrobić ludzkiego wzoru . Nic nie wychodzi. -,-
    Za to kocham lakiery marmurkowe! ♥

    OdpowiedzUsuń